fundamenty dom
Nadal cieżko z ekipą budowlaną, ajesli juz ktos sie znalazł to mial problemy zeby sie okreslic z cena terminem itp. dlatego postanowiłem z domem tez sam powalczyc.
pocztkowo bardziej niz fizycznie byłem zmeczony psychicznie zeby czegos nie spaprac, poniewaz w swoim życiu nigdy nie pracowałem na budowie to kazda rzecz chcialem sprawdzic 5 razy . Po paru dniach biaganie po troszke wieszym terenie niz ten pod garazem stwierdzilem ze potrzebuje kogos do pomocy. troszke sie rozczarowałem gdy po całym dniu poszukiwan kogos do pracy jako pomocnik musialem skapitulowac. podkresle ze proponowalem 13-15 zł za godzine.
Szalunki pod stope udało sie jakos samemu zrobic , natomiast do sciany fundamentowej na pomoc przyszedł raz jeden wujek raz drugi innym razem szwagier . Zrobiło sie troszke lżej :)
po 10 dniach szalowania sprawdzania dopinania wszystkiego udało sie !!!!